wtorek, 18 listopada 2014

Od Melanie cd Adiana


Cicho westchnęłam i przeczesałam włosy ręką. Spojrzałam na zwierzę, stało przestraszone, jakby wiedziało co się święci. -Jesteś pewien, że noe zrobisz tak 2 raz?
-Tak jestem pewien..-Wycedził, po czym spuściła głowę w dół, jego oddech powoli się uspokajał. Było mi dziwnie stać i patrzeć jak cierpi. -Może jednak jest jakiś sposób, aby Ci pomóc..albo w miarę możliwości, ograniczyć ból... -Widać było, że "pan nieziemsko przystojny" zdenerwował się. Dla mnie było to na rękę, więc delikatnie uśmoechnęłam się, lecz coś mówiło, aby zaprzestać. Uśmiech powoli znikł, podeszłam do niego i położyłam rękę mu na ramieniu. -Może chodź się przejść, lepiej Ci się zrobi. -Chłopak chwiejnym krokiem ruszył przed siebie. Kawałek drogi szłam za nim w milczeniu, lecz ciszę przerwał, nie kto inny, niż Adian.
-Chodź tu-Zdziwiona podeszłam do niego, a ten wziął mnie pod ramię.Cicho się zaśmiał.
-C-co ty do jasnej cho...-Zakrył mi usta ręką. Zamilkłam ponownie.
-Ciężko mi iść -Nadęłam policzki. Ciężko iść? Był raczej zadowolony z tego co robi. Zdjelłam jego dłoń.
-Uhm. TAK BARDZO-Zaśmiał się. Ponownie chciał mnie wkurzyć.
<Adian?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz