Gdy stanęliśmy przed stajnią, usłyszałam rżenie Raven. Ben rozglądał się na wszystkie strony, jakby czegoś szukał. Powiedziałam:
-White jest w 3 boksie po lewej.
Chłopak bez słowa udał się na wyznaczone miejsce. Po 5 minutach i ja weszłam do stajni. Pogłaskałam Raven i dałam mu kostkę cukru. Potem podeszłam do Bena.
-Tam, w rogu stoi mój koń, Raven Prince. Chcesz się przejechać?
-No ok...
Gdy osiodłaliśmy konie, wyruszyliśmy na krótkie oględziny obozu. Pokazałam Benowi jego domek, Aresa. Potem inne domki, namiot jadalny, arene itp.
Na koniec Ben spytał:
-Skąd wiedziałaś, gdzie stoi White Apple?
-Nie wiem.
Popatrzył na mnie, po czym się uśmiechnął.
<Ben?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz