wtorek, 28 października 2014

Od Alex

Niechcący wlazłam w ostrokrzew i straciłam równowagę. Co mnie napadło, by chodzić wieczorami po lesie?! Upadłam na ziemię i usłyszałam pomruk Elmo. Też nie był zachwycony moim pomysłem. Trudno, muszę się jakoś stąd wydostać. Wstałam, otrzepałam się z ziemi i liści. Parłam na przód przez ostre kolce i pokrzywy. Boże, co ja tutaj robię ? I to ma być to "miejsce przyjazne dla herosów" ?? Zaklęłam pod nosem i w końcu wydostałam się z tych okropnych roślin. Nie, żebym miała coś do Demeter... Spojrzałam na ciemne niebo i szybko ruszyłam do swojego domku. Weszłam z westchnięciem i zamknęłam za sobą drzwi. No tak, nie jestem tu sama. Mam siostrę przyrodnią. Niesamowite, ile człowiek dowiaduje się dopiero po szesnastu latach swojego życia. Zamyślona oparłam się o drzwi. Ciekawe co u babci...zapewne tęskni. Otrząsnęłam się z posępnych myśli słysząc pukanie do drzwi. Odwróciłam się i otworzyłam szybko drzwi. W drzwiach stała Alen Kryze, piętnastoletnia córka Ateny. Czyli moja siostra. Przyrodnia, nie przyrodnia, ale siostra.
- Dlaczego zamknęłaś drzwi ? - spytała ze zdziwniem.
- Czasami zapominam, że jestem tu, a nie gdzie indziej.
Alen ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz