środa, 29 października 2014

Od Melanie CD Adiana

Spojrzałam na pomarańczowe niebo.
-Pięknie tu -Oznajmiłam z lekkim uśmiechem.-Ale ty i takie miejsce?
Zaśmiałam się, po czym odgarnęłam wlosy do tyłu.Spojrzałam na niego kątem oka.
-Nic o mnie nie wiesz-Wlepił wzrok w pień drzewa, nawet nie śmiał na mnie spojrzeć.
-Zgrywamy groźnego?-Puściłam oczko, po chwili buchnęłam śmiechem i kucnęłam.
Poczułam jak coś smyra mnie po włosach, odwróciłam się
-Zostaw! -Wstałam i tupnęłam nogą w stronę konia. Słyszałam śmiech za sobą.
- I co w tym śmiesznego? -Skrzywiłam się lekko i wydęłam wargi.
-Cała ty -Spojrzał niewinnie ku koronom drzew. Prychnęłam cicho i odwróciłam głowę w bok.
-Rzeczywiście-Wywinęłam oczami i podeszłam do najbliższego drzewa. Usiadłam pod nim. Zaczęłam nerwowo "bawić się" palcami. Nagle zalał mnie cień. Chyba wiem kogo...Nie myliłam się to był Adian.
-Wstawaj-Wyciągnął do mnie rękę, którą chwyciłam i wstałam. Otrzepałam tyłek.
-To gdzie teraz? -Zerknęlam na niego ukradkiem. -Powoli się ściemnia...
<Adian?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz