niedziela, 26 października 2014

Od Melanie, CD Adiana

Naburmuszyłam się. - Na chole*rę mam zwiedzać ten obóz? -Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na chłopaka, po czym skrzyżowałam ręcę na piersi.
-Słuchaj no. Gyby to nie był rozkaz..Wcale bym się nie fatygował aby tu przyjść i słuchać Twojego jęczenia. Więc proszę Cię grzecznie chodź.
-Nie -Odwróciłam się na pięcie i skierowałam się ku drzwi.- Sama sobie dam radę. -Wydęłam wargi i przewróciłam oczami.- Nie jestem mały dzieckiem.
-Uparta z Ciebie partia -Usłyszałam za sobą kroki, zanim się odwróciłam wylądowałam brzuchem na jego barku.
-Co ty do jasnej chole*ry robisz?! -Próbowałam się wyrwać ale na próżno, był zbyt silmy.
-Nie chciałaś na spokojnie, to zrobiłem po mojemu.
-Puść mnie! Sama dam sobie radę!
-Gdzie by tu wpierw iść.-Chłopak ignorował moje krzyki i poszedł przed siebię. Dałam za wygraną, spuściłam głowę w dół i wsłuchiwałam się w jego opowiadania o tym miejscu.
-Skończyłeś już?-Pomasowałam sobie skronie znudzona całą tą sytuacją.
<Adian?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz